Spis treści:
Uwagi
Mojżesz i gorejący krzak
Z księgi Enocha (Henocha)
Cytaty z Pisma na temat marihuany
Sara Benetowa ("Konopie w wierzeniach i zwyczajach ludowych")
Uwagi
Nie zamierzamy nikogo przekonywac do palenia marihuany. Sami ją palimy i nic złego się nam nie dzieje. Tyle że palimy jej mało i palimy ją rzadko. Jak to się ma z używkami, nie należy ich nadużywać. Naszym zdaniem marihuana jest relatywnie zdrowsza od alkoholu i papierosów (por. wyniki badań poniżej), ale mimo wszystko jest używką i ma wpływ na organizm. Generalnie odradzamy nadmierne palenie. Niemniej na tej stronie pokazujemy iż marihuana może być kluczem do rozumienia judaizmu i chrześcijaństwa, co wg nas jest całkiem prawdopodobne. Szczegółowo na ten temat rozpisuje się Sara Benetowa, której fragment książki prezentujemy.
Autorzy.
Uwagi
Mojżesz i gorejący krzak
Z księgi Enocha (Henocha)
Cytaty z Pisma na temat marihuany
Sara Benetowa ("Konopie w wierzeniach i zwyczajach ludowych")
Uwagi
Nie zamierzamy nikogo przekonywac do palenia marihuany. Sami ją palimy i nic złego się nam nie dzieje. Tyle że palimy jej mało i palimy ją rzadko. Jak to się ma z używkami, nie należy ich nadużywać. Naszym zdaniem marihuana jest relatywnie zdrowsza od alkoholu i papierosów (por. wyniki badań poniżej), ale mimo wszystko jest używką i ma wpływ na organizm. Generalnie odradzamy nadmierne palenie. Niemniej na tej stronie pokazujemy iż marihuana może być kluczem do rozumienia judaizmu i chrześcijaństwa, co wg nas jest całkiem prawdopodobne. Szczegółowo na ten temat rozpisuje się Sara Benetowa, której fragment książki prezentujemy.
Autorzy.
rys. Ranking szkodliwości wg BBC z lipca 2006. Alkohol i papierosy przodują nad ziołem wg http://news.bbc.co.uk/1/hi/uk_politics/5230006.stm#drugs (więcej o tym: http://en.wikipedia.org/wiki/Health_issues_and_the_effects_of_cannabis)
Mojżesz i gorejący krzak
(Rys. wg http://www.cannabisculture.com/backissues/cc05/kanehb.html)
Ludzie piszą na stronach o kanehbosm w Biblii że historia o Mojżeszu i gorejącym krzaku to jest historia o tym jak koleś palił zioło wrzucając krzak w ogień i wdychając opary. Tak samo palili zioło Scytowie i inne ludy plemienne gdy nie znano lufek i bongów. Mojżesz mówi że ukazał mu się posłaniec Pana w ogniu z krzaka.
więcej o tym:
(Rys. wg http://www.cannabisculture.com/backissues/cc05/kanehb.html)
Ludzie piszą na stronach o kanehbosm w Biblii że historia o Mojżeszu i gorejącym krzaku to jest historia o tym jak koleś palił zioło wrzucając krzak w ogień i wdychając opary. Tak samo palili zioło Scytowie i inne ludy plemienne gdy nie znano lufek i bongów. Mojżesz mówi że ukazał mu się posłaniec Pana w ogniu z krzaka.
więcej o tym:
Mojżesz mógł być wygnanym egipskim kapłanem, albo człowiekim który stanął na czele grupy ludzi wygnanych z Egiptu. Historyk antyczny Tacyt przytacza rozmaite źródła, wśród nich te ze Żydzi pochodzili aż z Etiopii, (językowo szczególnie Etiopia (jęz. amharski i geez) i Izrael oraz języki Arabskie są z tej samej grupy semickiej) albo ze byli to chorzy na jakąśtam zaraźliwą chorobę i zdecydowano się grupę zarażonych ludzi wygnać. Inni identyfikują Żydów z Hyksosami, plemionami z Azji którzy mieszkali w Egipcie.
Inni ludzie piszą o tym że Mojżesz wyniósł swoje wierzenia z Egiptu, gdzie istniał henoteizm (wiara w jednego boga) wprowadzony przez faraona Amenhotepa IV (zwanego Echnatonem) i jego żonę Nefretete. Wiara w jednego Boga i idee monoteizmu mają zdecydowanie egipski rodowód. Pisze się ze Mojżesz był prawdopodobnie także egipskim kapłanem monoteistycznym który został wygnany z kraju przez zwolenników wielobóstwa po śmierci faraona Amenhotepa IV (ok. 1550 p.n.e.)
Z księgi Enocha (Henocha)
wg niektórych jest to o zielu
"32. 1 Za tymi górami, kiedy wzrok zwróciłem ku górom na północy, zobaczyłem
siedem gór pełnych miłego nardu, żywicy, cynamonu i pieprzu. 2 Stamtąd udałem
się szczytami tych gór daleko na wschód, poszedłem poza Morze Czerwone,
oddaliłem się od niego i dotarłem aż do krainy ciemności. 3 Przyszedłem do
Ogrodu Sprawiedliwości i ujrzałem poza tymi drzewami wiele rosnących tam
wielkich drzew, pachnących słodko, wielkich, bardzo pięknych i wspaniałych oraz
drzewo mądrości, z którego święci jedzą i poznają wielką mądrość. 4 Podobne jest
ono do drzewa janowca. Owoc jego jest jak kiść winogron na winnym krzewie,
bardzo piękny, a zapach tego drzewa rozchodzi się i sięga daleko. 5 I
powiedziałem: "To drzewo jest piękne! Jak piękny i przyjemny jest jego widok!" 6
Święty anioł Rafał, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "To jest drzewo
mądrości, z którego twój praojciec i twoja pramatka żyjący przed tobą zjedli i
nauczyli się mądrości. Ich oczy zostały otwarte, poznali, że byli nadzy i
zostali wypędzeni z ogrodu".
Cytaty z Pisma na temat marihuany
Jest to tylko teoria, ale wg mnie dość prawdopodobna (wtedy wszystko nabiera sensu :-D). Teoria ta jhest popularna wśród wielu rasta.
Wg niektórych słowo Kanehbosm (czyt. kanebos) znaczy tyle co cannabis. Wg objaśnień do "The Living Torah" (żydowska tora z objaśnieniami autorstwa Rabbiego Aryeh Kaplan), kaneh bosm może też znaczyc marihuana (link do skanu z tej książki: http://www.thc-ministry.org/thelivingtorah.jpg), a słowo cannabis miałoby się wywodzić właśnie z tego języka.
I tak powiedział Pan do Mojżesza: (23) Weź sobie najlepsze wonności: pięćset
syklów obficie płynącej mirry, połowę tego, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów
wonnego cynamonu i tyleż, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnej trzciny (w
oryginale: KANEHBOSM!), (24) wreszcie pięćset syklów kasji, według wagi
przybytku, oraz jeden hin oliwy z oliwek. (25) I uczynisz z tego święty olej do
namaszczania. Będzie to wonna maść, zrobiona tak, jak to robi sporządzający
wonności. Będzie to święty olej do namaszczania. (26) I namaścisz nim Namiot
Spotkania i Arkę Świadectwa, (27) i stół oraz wszystkie jego naczynia, a także
świecznik z wszystkimi przyrządami należącymi do niego, ołtarz kadzenia (28 ) i
ołtarz całopalenia z tym wszystkim, co do niego należy, kadź i jej podstawę,
(29) aby się stały bardzo święte; i stanie się święty każdy, ktokolwiek się ich
dotknie. (30) Namaścisz też Aarona i jego synów i poświęcisz ich, aby Mi służyli
jako kapłani. (31) Do Izraelitów powiesz tak: To jest święty olej namaszczenia
dla was i dla waszych pokoleń. (32) Nie wolno go wylewać na ciało żadnego
człowieka i nie wolno go sporządzać w takim połączeniu, gdyż jest święty i
święty będzie dla was. (33) Ktokolwiek zaś sporządziłby go w takim połączeniu i
wylewałby go na niepowołanego, winien być wykluczony ze swego ludu.
Ks. Wyjścia 30:22-33 wg przekłądu biblii Tysiąclecia (katolickiej) z moim dodatkiem w miejscu gdzie pada słowo Kanehbosm w oryginale.
THEN THE LORD SAID TO MOSES, "TAKE THE FOLLOWING FINE SPICES: 500 SHEKELS
OF LIQUID MYRRH, HALF AS MUCH OF FRAGRANT CINNAMON, 250 SHEKELS OF KANNABOSM, 500 SHEKELS OF CASSIA - ALL ACCORDING TO THE
SANCTUARY SHEKEL - AND A HIND OF OLIVE OIL. MAKE THESE INTO MAKE THESE INTO A
SACRED ANNOITING OIL, A FRAGRANT BLEND, THE WORK OF A PERFUMER. IT WILL BE THE
SACRED ANNOITING OIL.
THEN USE IT TO ANOINT THE TENT OF THE MEETING, THE ARK OF THE
TESTIMONY, THE TABLE AND ALL ITS ARTICLES, THE LAMPSTAND AND ITS ACCESSORIES,
THE ALTAR OF INCENSE, THE ALTAR OF BURNT OFFERING AND ALL ITS UTENSILS, AND THE
BASIN WITH ITS STAND. YOU SHALL CONSECRATE THEM SO THEY WILL BE MOST HOLY, AND
WHATEVER TOUCHES THEM WILL BE HOLY.
ANOINT AARON AND HIS SONS AND CONSECRATE THEM SO THEY MAY SERVE ME AS
PREISTS. SAY TO THE ISRAELITES, "THIS IS TO BE MY SACRED ANOINTING OIL FOR THE
GENERATIONS TO COME. DO NOT POUR IT ON MEN'S BODIES AND DO NOT MAKE ANY OIL WITH
THE SAME FORMULA. IT IS SACRED, AND YOU ARE TO CONSIDER IT SACRED. WHOEVER MAKES
PERFUME LIKE IT AND WHOEVER PUTS IT ON ANYONE OTHER THAN A PREIST MUST BE CUT
OFF FROM HIS PEOPLE."
Ks. Wyjścia 30:22-33 wg http://www.cannabisculture.com/backissues/mayjune96/kanehbosm.html
Ludzie kiedyś palili zioło w namiotach, tak by złapać dym i się nim inhalować. Niektórzy piszą że takie polecenie dostali kapłani JahJah od Mojżesza, i zazdrośnie strzegli go przed ludem:
A gdy Aaron zapali o zmierzchu lampy, zapali również kadzidło, które będzie spalane ustawicznie przed Panem poprzez wszystkie wasze pokolenia.
EXODUS (Ks. Wyjścia) 30:8-10
Czasem lud nie przyniósł JahJah konopii (kaneh) i źle czynił:
Nie kupiłeś Mi wonnej trzciny za pieniądze ani Mnie nie upoiłeś tłuszczem twoich
ofiar; raczej Mi przykrość zadałeś twoimi grzechami, występkami twoimi Mnie
zamęczasz
YOU HAVE NOT BROUGHT ANY KANEH FOR ME, OR LAVISHED ON ME THE FAT
OF YOUR SACRIFICES. BUT YOU HAVE BURDENED ME WITH YOUR SINS AND WEARIED ME WITH YOUR OFFENCES.
ISAIAH 43:23-24
O dziwnym zwyczaju i domu wypełnionym dymem z Księgi Izajasza
(4) Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła
się dymem. (5) I powiedziałem: Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o
nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje
oglądały Króla, Pana Zastępów! (6) Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów,
trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. (7) Dotknął nim ust
moich i rzekł: Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony
twój grzech. (8 I usłyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by Nam
poszedł? Odpowiedziałem: Oto ja, poślij mnie! (9)
Ks. Izajasza rozdz. 6, 4-8
AND THE POSTS OF THE DOOR MOVED AT THE VOICE OF HIM THAT CRIED, AND
THE HOUSE WAS FILLED WITH SMOKE
THEN SAID I, WOE IS ME, FOR I AM UNDONEL
BECAUSE I AM A MAN OF UNCLEAN LIPS, AND I DWELL IN THE MIDST OF A PEOPLE OF
UNCLEAN LIPS; FOR MINE EYES HAVE SEEN THE KING, THE LORD OF HOSTS.
THEN FLEW
ONE OF THE SERAPHIMS UNTO ME, HAVING A LIVE COAL IN HIS HAND, WHICH HE HAD TAKEN
WITH THE TONGS FROM OFF THE ALTAR,
AND HE LAID IT UPON MY MOUTH AND SAID,
LO, THIS HATH TOUCHED THY LIPS; AND THYNE INIQUITY IS TAKEN AWAY, AND THY SIN
PURGED.
Sara Benetowa ("Konopie w wierzeniach i zwyczajach ludowych")
fragment:
Czy znał konopie Stary Testament?
Schrader, Hehn, Buschan, za nimi inni, twierdzą uporczywie, że rozpowszechnianie konopi zatrzymało się u granic Palestyny i dla potwierdzenia swego wniosku przytaczają fakt braku jakiejkolwiek wzmianki o konopiach w księgach Starego Testamentu. B. Meissner przytacza, że od VII w. przed Chr. konopie (qunubu i qunnabu) znano w Assyrji i Bamilonji jako pachnidło i tam nasiona ich byly używane do kadzenia 125).
Znając wpływy kultury babilońskiej na życie Żydów w czasach biblijnych, można nawet a priori przyjąć występowanie konopi w ich obrzędowości. Wydaje się mało prawdopodobne aby starożytna Palestyna, otoczona ze wszystkich stron krajami, w których konopie nietylko były znane, ale także grały wybitną rolę w obrzędach i obyczajach, mogła pozostać małą odciętą wysepką w wielkim morzu kultury znającej konopie. Powoływanie się uczonych na brak wzmianek o konopiach w Starym Testamencie polega na nieporozumieniu. Błąd ich tkwi w tem, iż hipotezy swoje opierali na wielojęzycznych przekładach Starego Testamentu, a nie hebrajskim oryginale.
Istotnie w żadnem z tłumaczeń niema wzmianki o konopiach, ale badanie oryginalnych tekstów biblijnych naprowadza mnie jednak na mnótwo śladów istnienia konopi w obrzędowości Palestyny za czasów biblijnych. Wyliczę z nich kilka:
1) Pan Bóg polecil Mojżeszowi sporządzić kadzidło święte, mające się składać z ziół odurzających, a mianowicie: z myrry (pięćset szekli), cynamonu i trzciny wonnej (po dwieście pięćdziesiąt szekli) 126).
2) Król Salomon do Sulamity, porównując ją do swego parku królewskiego, wymienia trzcinę wonną 127).3) Prorok narzeka : "Nie kupiłeś mi trzciny wonnej i nie nasyciłeś mnie tłuszczem twoich ofiar" 128).4) Prorok karci lud izraelski: "W jakim celu ofiarujecie mi kadzidło z Saby i trzcinę wonną z dalekiego kraju" 129).
W przytoczonych cytatach "trzcina wonna" występuje jako część składowa kadzidła, Co iednak oznacza "ta trzcina wonna" powtarzająca się wielokrotnie w wielu ustępach Starego Testamentu? Jaka roślina kryje się pod tem nieścisłem określeniem? Idąc śladami Buschana, Schradera, Tschircha należy szukać istotnego znaczenia tego wyrazu w wielojecznych przekładach ksiąg biblijnych. Przytoczę tu dla przykładu najróżnorodniejsze tłomaczenia tego wyrazu, a więc: calamus aromaticus, arundo culmus frugumi calamus odoratus, kasja, tatarskie ziele, ziele wdriacznej woni i t. d. Które z przytoczonych tłumaczeń jest najwłaściwsze? Według mnie - żadne. Nie będę zastanawiała się nad ogólnemi określeniami, jak np. "trzcina wonna", które niczego bliżej nie oznaczają. Błędne jest także określenie: cynamon lub kasja. Cynamon po hebrajsku- kinamon, a kasja - kida, te rośliny występujące niejednokrotnie zupełnie samodzielnie i to obok interesującej nas "trzciny wonnej" (porównaj chociażby przytoczone bliżej cytaty). Niemniej błądzili klasyczni tłomacze Starego Testamentu. Septuaginta pierwsza wprowadziła wyraz calamus a za tym przykładem szli wszyscy inni aż do Lutra włącznie. Słusznie Delitsch zaznacza, iż calamus wcale nie jest trzciną i wobec tego wyraz ten nie może być w tym przypadku wzięty pod uwagę.
Jakie jest brzmienie oryginalne? W tekście hebrajskim omawiany według mnie wyraz brzmi kane, kane-bosem. Co one oznaczają - konopie. Słowo kane występuje dość często w Starym Testarnencie, przyczem znamy dość liczne odmiany tego wyrazu, związanch z jego rozwojem językowym. Najprawdopodobniej pierwotnie kane oznaczało trzcinę, a w dalszych okresach rozwoju przybrało nazwę: rurka, laska, listewka, łodyga 130)
Pień kan - o podwójnem znaczeniu, jako konopie i jako trzcina, ma wiele języków starożytnych, włączając język hebrajski: w sanskrypcie - tana, assyryjskim qunubu i qunnabu, w perskim kanab, w chaldejskim kanbun, w hebrajskim - kane. Istotnie w wielu miejscach kane oznacza trzcinę, a w wielu innych - konopie. Przytoczone przez mnie cytaty z ksiąg Starego Testamentu potwierdzają wszelką wątpliwość; w nich mowa jest nie o trzcinach lecz o drugiem znaczeniu wyrazu kane o konopiach. Ponadto kane - konopie wymienione są w przepisie do sporządzenia kadzidła. Mamy tu jaskrawy przykład naśladownictwa kultury syryjsko-babilońskiej pod której wszechpotężnym wpływem pozostawała starożytna Palestyna 131).
Że konopie były istotnie znane w Palestynie za czasów biblijnych świadczą chociażby apokryfy, dotyczące testamentu Salomona. Jest w nich mowa o tem, że z nakazu Salomona przy budowie świątyni i tronu używano sznurów konopnych 132).
Na podstawie samych danych historycznych trudno jest wywnioskować jakie ludy i kiedy wprowadziły uprawę konopi. Mogą natomiast rzucić na tę sprawę niejakie światło dociekania lingwistyczne i dlatego podaję zestawienie nazw konopi w językach indoeuropejskich, ugrofińskich, tiurskich i semickich.
I. Indoeuropejskie nazwy konopi.
1. Greckie: XavvaBlC
2. Albańskie: kanep.
3. Romańskie: łac. cannabis, cannapis ; włos. canapa, canape; hiszp. canamo; port. canhamo, canamo, canemo; fanc. chanvre. rmnun. cinepa.
4. Celtyckie: irl. canaib; cnaib; armoryk. kanab; breton. kanas; canab.
5. Germańskie: staronord. hanpr. starosil. hampr., szwed. hampaj duń. hamp; anglosas. haenep; ang. hemp. holend. kennep, hennip; str. górn. niem. hanaf. niem. hanf.
6. Bałtyckie: łot. kanepes, kanape, . lit. kanapes; st. prus. knapios.
7. Słowiańskie: ros. konopljaj białorus. kołopnia. bułg. konop; serb. konoplja; pol. konopie; st. czes. Kanopia; górnołuż. knopje, konopej, konop.
8. Ormiańskie. kanap, kanep.
9. Indo-irańskie: oset. giin, giiniij kurd. kżnif. pers. kanab, kenew,.karzu ; sanskr. kana.
II. Ugro-fińskie nazwy konopi.
1. Estońskie: kanep, kannep, kanepid.2. Czeremiskie: keńe, kińe.3. Mordwińkie: kantf, kanf.4. Wotjackie: kaniva.5. Madziarskie: kender.
III. Tiurskie nazwy konopi.
1. Tatarskie i tureckie : kinder, kendir, kendiros, kenever, kenevżr.2. Czuwaskie; kandyr.3. Kirgiskie: kenep.
IV. Semickie nazwy konopi.
1. Arabskie: kannab, kunnab.2. Hebrajskie: kanebosm.3. Assyryjskie i babilońskie: qunubu, qunabu.4. Chaldejskie: kanbun.5. Aramejskie: kanebusma.
Pomijając nazwy, będące póniejszemi zapożyczeniami, jak np, romańskie i celtyckie, zacznijmy od germańskich. Zdaniem naszych autorów np. Kluge`go 123) przypuszczenie o zapożyczeniu hanf i pokrewnych z greckiego lub łacińskiego cannabis nie da się utrzymać, ponieważ Germanie znaleźli się pod wpływem południowej kultury dopiero w pierwszęm stuleciu naszej ery, przytem niema ani jednego słowa zapożyczonego z greckiego, któreby wykazywało starogermańskie przesunięcie dźwiękowe (Lautverschiebung) . Można więc z pewnością stwierdzić, że oznaczone słowo mialo u Germanów prawo obywatelstwa już na kilka wieków przed pierwszą zmianą dźwiękową.Keppen w swojej bardzo ciekawej pracy o pochodzeniu nazw konopi wskazuje na możliwość zapożyczenia germańskich i słowiańsko-bałtyckich nazw z języka fińskiego a mianowicie moksza-mordwińskiego.Istotnie moksza-mordwińskie kantf jest fonetycznie niezwykle podobne do germańskiego Hanf.Opierając się na tem, Keppen uważa moksza-mordwińską nazwę kantł za punkt wyjścia nietylko dla nazw germańskich i słowiano-bałtyckich, lecz i dla scytyjskiego słowa cannabis. Keppen przypuszcza, że Herodot, będąc w południowej Rosji, mógł usłyszeć tę nazwę od Finnów i przerobić ją na formę grecką. Dalej, zupełnie bezpodstawnie Keppen sądzi, że zarówno Germanie mieszkali niegdyś w sąsiedztwie Mordwy jak i stąd mogli przejąć to słowo. Moksza-mordwińskie kantf jest zaś, według niego wyrazem oryginalnym a nie zapożyczonym zjakiegoś indoeuropejskiego języka. Twierdzenie powyższe opiera Keppen na następujących przesłankach: gdyby Mordwini zapoznali się z tem słowem stosunkowo niedawno to; musieliby go przyjąć od Rosjan, tymczasem rosyjskie konoplja znacznie różni się od kanif, do którego natomiast jest zbliżone germańskie Hanf w dalszymciągu udowadnia Keppen, że kantf pochodzi od czysto fińskiego pierwiastka: kanlkon, kun, kin - włóknisty, od tegoż pierwiastka pochodzi fińska nazwa włókna.
Twierdzenie Keppen`a uważam za zbyt smiałe i pozbawione wszelkich podstaw historycznych; choć istotnie nazwy germańskie wykazują wielkie podobieństwo z nazwami mordwińskiemi, to jednak biorąc pod uwagę, że Germanowie nigdy z Mordwą nie sąsiadowali, możemy przypuścić, że zarówno Germanowie jak i Mordwa w czasach wczesno-historycznych zapożyczyli to słowo ze wspólnego źródła.
Nazwa słowiańska konopi, według wszelkiego prawdopodobieństwa, została zapożyczona od Scytów, jak na to wskazuje niewątpliwy związek pomiędzy scytyjskiemi kąpielami a rosyjskiemi łaźniami: (Schrader). Gdzież więc znajdowała się prawdziwa ojczyzna nazwy; cannabis i skąd wywodzi się roślina, która stale towarzyszyła ludzkim osiedlom?
Schrader 135) widzi źródło tego słowa w fińskiem słowie złożonem, Składaiącem się z czeremiskiego kene, kine (konopie) z zytjańskiem i wotjackiem piś, puś (pokrzywa), co równa się: "konopie-pokrzywa". Z. Gombocz twierdzi, ze pus oznacza konopie a nie pokrzywę i wtedy cannabis znaczyłoby "konopie-konopie" 136).
Zdanie Benfeyfa różni się zasadniczo od poprzednich. Słowo cannabis rozkłada się na dwie części: canna i bis . Canna identyfikuje z trzciną, końcówkę bis uważa za przyrostek: bo lub bi, odpowiadający sanskr. bha i oznaczający - "podobny do", Według tej teorji cannabis oznaczałoby roślina rodzaju trzcinowate 137).Mnie się wydaje, że cannabis nie jest ani fińskiego, ani sanskrckiego pochodzenia. Zgadzam się tylko z pierwszą częścią teorji Benfeyfara mianowicie z tem, że canna oznacza trzcinę-konopie, Co zresztą jest łatwo dowieść. Co natomiast oznacza końcówka bis? Odpowiedź łatwo się nasunie, jeżeli zwrócimy uwagę na ciekawy szczegół występujący w wielu tekstach semickich starożytnego Wschodu. Weźmy da przykładu oryginalny tekst Starego Testamentu i jego aramejki przekład, tzw. Tardum Onkulos.
Występuje tu niekiedy samo kane lub kene, niekiedy zaś do wyrazów tych dodany jest przymiotntk bosem (w hebrajskim) i busma (w aramejskim), co znaczy: wonny, pachnący, aromatyczny. Poprzednio wyjaśniłam już, że biblijne kene-bosm i aramejskie kene-busma oznaczaja konopie. Rozwój językowy wymienionych zwrotów doprowadził do powstania jednolitego wyrazu kanabus, względnie kanbas, znanego nam z Miszny, zbioru prawa tradycyjnego, pisanego w języku hebrajskim i zawierającego mnóstwo pierwiastków aramejskich.
W okresie tworzenia Miszny Żydzi posługiwali się przeważnie językiem aramejskim. Zdumiewające pokrewieństwo semickiego kanbos, i scytyjskiego cannabis, każe mi więc przypuszczać, że nazwa scytyjska konopi jest pochodzenia semickiego. Te powiązania etymologiczne idą w parze z argumentarni natury historycznej i etyrnologicznej. Scytowie, jako Irańczycy byli zapewne spokrewnieni z Mitanami, którzy sąsiadując z Semitami, mogli łatwo przejąć od tych ostatnich nazwę konopi. Niezależnie od tego, Semici mogli rozpowszechniać tę nazwę podczas swoich wędrówek po Azji Przedniej, a nawet wgłąb Azji.
Biorąc pod uwagę matrjarchalny składnik kulturowy u ludów semickich można wnosić, że Azja Przednia, która było też miejscem gdzie gdzie powstały zwyczaje zbiorowego haszyszowania się. Ponieważ powyższe dane, zdają się potwierdzać nasze poprzednie przypuszczenia, należy zastanowić się teraz jakie czynniki mogły zrodzić zwyczaj zbiorowego narkotyzowania się w kulturze wolno macierzystej?
Otóż pierwszym czynnikiem, bardzo ważnym są warunki technicznej obróbki konopi, podczas której mocny zapach tych roślin do dzisiejszego dnia, odurzał zebranych. Jak to pozostało w zwyczaju wszystkie zabiegi gospodarcze lub zwyczaje, związane z uprawą lub obróbką konopi, odbywaią się zazwyczaj zbiorowo. Zbieranie konopi już od czasów starożytnych jest wielkiem świętem, szczególnie da młodzieży. Skubanie konopi w wielu krajach jest pewnego rodzaju zebraniem towarzyskiem, na które schodzą się parobcy w maskach lub bez i obdarowują skubaczki rozmaitemi podarunkami.Widzimy tu wyraźne nawiązanie do tajnych klubów męskich kultury wolno-macierzystej, w ktorej właśnie odbywało się przeważnie zbiorowe haszyszowanie.Drugim czynnikiem jest rzucanie w ogień ofiar dla przodków, praktykowane w tajnych klubach męskich przyczem zupełnie wyraźny -związek pomiędzy ofiarami ku czci zmarłych a zbiorowem haszyszawanie daje się zauważyć w opisie ceremonij pogrzebowych u Scytów, Herodot 74).
Ostatnim wreszcie argumentem przemawiającym za związaniem konopi jako narkotyku z wolno-macierzystą kulturą jest to, że kultura ta nie znajdując konopi w Ameryce przechodzi tam na peyotl i tytoń. Sprowadzony zaś z Ameryki do Starego świata tytoń rozprzestrzenił się dlatego tak, szybko, że grunt był tu oddawna przygotowany dla niego przez konopie.Zdaję sobie sprawę z tego, że materjał etnograficzny i językowy, którym posługiwałam się w tej pracy był niekompletny. Z konieczności więc pewne wyjaśnienia są hypotetyczne. To też pragnę tylko, aby praca ta była pomocna przy dalszych bardziej wyczerpujących badaniach, które może lepiej wyjaśnią poruszone tu zagadnienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz