
Macie ten tekst którego nie kleję, to znaczy kleję i mi się włos jeży:
Wielka Kurwa Babilonu powróciła w krasie 11-07-2006 17:23
Wielka Kurwa Babilonu powróciła w krasie 11-07-2006 17:23
Na forach internetowych bez katolickiej cenzury dyskutanci piszą „wszyscy dobrze wiemy, że władzę w kraju przejęli katoliccy talibowie do spółki z Partią Faszystowską Romana Giertycha.” Podobnie ujmuje tą duszną atmosferę Robert Leszczyński
Kurwa powróciła
Atmosferę w której chroniony od krytyki prasowej w głównych mediach Kościół Katolicki, właściciel Radia Maryja i choćby z tego tytułu mogący jej podlegać, jest synonimem dawnego PZPR-u, a zmarły Papież Polak, znany z wielokrotnego publicznego popierania antysemickiej i ksenofobicznej katolickiej rozgłośni Radio Maryja, która rozkwitła za jego pontyfikatu i którą rozkazał chronić nawet po swojej śmierci, synonimem Lenina lub Stalina. Stosunek mediów to tych chronionych przed krytyką "autorytetów" pokazuje co się stało: katoliccy radykałowie przejęli media a następnie władzę. Wykorzystali argumenty takie jak niemieccy nasiści: antysemityzm i teorie spiskowe. Kontrolując media zapewnili sobie brak krytyki. To się już stało koniec kropka. Teraz można co najwyżej wyjechać albo liczyć na jakieś rewolucje.
Oto co pisze Robert Leszczyński:
(...) Bob Marley umiera w maju 1981 roku. W Polsce trwa karnawał Solidarności i
fantastyczny posierpniowy boom rockowy. Pół roku później oba te zjawiska zostaną
brutalnie stłumione przez juntę stanu wojennego. Właśnie w Polsce słowa Boba
Marleya nabiorą szczególnego znaczenia. Najważniejszy wówczas polski zespół –
Brygada Kryzys – pierwszy, który w Polsce wykonywał utwory reggae, zostaje
decyzją władz rozwiązany. Później przeradza się w reggae’owy i rastafariański
Izrael. Frustracja i wściekłość z powodu zawiedzionych nadziei eksploduje w
postaci muzycznej i duchowej rewolucji. Nigdy, ani wcześniej, ani później, nie
grano w Polsce tak ważnej muzyki. Można to porównać tylko do rozkwitu i
znaczenia poezji romantycznej w czasach rozbiorów. "Zimna wojna domowa" w
Polsce, ostry podział na "nas" i "ich", oraz wzmożona działalność cenzury
sprawiły, że symbolika niewoli babilońskiej zawarta w muzyce reggae, ale też w
bezpośrednio związanym z nią punk rocku, stała się genialnym opisem stosunków
panujących w czasach stanu wojennego. "My" byliśmy odpowiednikiem marleyowskich niewolników i Żydów pozbawionych ojczyzny. "Oni" stanowili Babilon – otaczający nas system opresji Jaruzelskiego, Ludowego Wojska Polskiego, PZPR-u, reżimowych, zakłamanych mediów, PRL-u, Związku Radzieckiego i jeszcze szerzej –
nieakceptowanej przez nas rzeczywistości. Walka z nimi nie miała jednak prostego
wymiaru politycznego, tylko duchowy. Chodziło o "rewolucję mentalną", która
zachodziła w naszych sercach. To przeżycie pokoleniowe ukształtowało mnie na
całe życie, a koncerty w Jarocinie są dla mnie najpiękniejszym wspomnieniem
młodości. Choć czasy i rzeczywistość były bardzo ciężkie i nie było żadnej
nadziei na zmianę, pamiętam przede wszystkim wspaniałą muzykę, w której chodziło
o coś więcej niż tylko rozrywkę.
Minęło ćwierć wieku, Wielka Kurwa
Babilonu została pokonana. Ale czy rzeczywiście? W ostatnich miesiącach zaczynam
czuć ten sam zatęchły, klaustrofobiczny klimat, jaki czułem w czasach kiedy
byłem nastolatkiem. Nie mam cienia wątpliwości, że historia zatoczyła koło i
znowu znaleźliśmy się w jakiejś niewoli babilońskiej. W rzeczywistości, którą
coraz mniej akceptujemy. Tę rzeczywistość można zobaczyć włączając telewizor
albo wychodząc na ulicę. Oznaki "moherowego terroru" widać na każdym kroku. Co
więcej – pojawiło się nowe pokolenie nastolatków radykalnie odrzucające cynizm
pokolenia swoich rodziców i świat, gdzie wszystko oceniane jest w kategoriach
sukcesu finansowego. Pierwszy raz spotkałem te dzieciaki robiąc dwa lata temu
"Przystanek Woodstock". Potem spotkałem ich na Pomarańczowej Rewolucji,
koncertach na rzecz wolnej Białorusi, uczestniczących w ubiegłorocznych
kampaniach wyborczych, protestujących przeciwko zamknięciu Le Madame, na
Marszach Równości i ostatnio, na coraz częstszych, organizowanych przez
licealistów i studentów, demonstracjach antygiertychowskich.
(...)
http://muzyka.onet.pl/10173,16528,1339192,3,prasa.html
Uzupełnienia i sprostowania:
Komentarze:
schowaj komentarze
Dodaj komentarz
Ot, i cała tajemnica
Wotan 11.07.2006 17:44
Mlodzież, o ktorej pisze Leszczyński, jest totalnie ogłupiona. Między innymi, Gaz(Wyb)em.
gazy z okraski
olo 11.07.2006 18:23
post wyżej pachnie Gazem z Okraski
Salonowiec Leszczu walczy z Babilonem
Marduk 11.07.2006 18:25
Siedząc za biurkiem "jurora" meanstremowego programu w reżymowej telewizji czasami trudno dostrzec rzeczy oczywiste. Tymczasem antybabilońska rewolucja, czysta kontrkultura w akcji to babcie w moherowych beretach. Pogardzane i atakowane przez establiszmentowe media, wyśmiewane przez Salon, w wieku uzasadniającym pisanie na murach NO FUTURE, w prowokujących otoczenie nakryciach głowy, szerzące "oburzające i kontrowersyjne" poglądy, olewające System, walczące z Babilonem. Ostre i radykalne. Pełne werwy i bezkompromisowe.
Zawsze mi się wydawało że "kontr kultura" to kultura, będąca w opozycji wobec dyskursu kultury dominującej (pop- kultury), która odważnie wyraża sprzeciw przeciwko większości, działa wbrew zastanym trendom, rzuca rękawicę zastanej rzeczywistości, z odwagą mimo prześladowań sprzeciwiając się temu co myśli większość. A tu proszę w Polsce mamy "kontr-kulturę" która ma poparcie największego dziennika (Gaz-Wybu), wszystkich radiostacji, POLITYKÓW, jest powszechnie nagłaśniana, wytrwale i dokładnie pokazywana przez megakomercyjne media.
Robercie Leszczyński jacy to z was buntownicy? przeciwko jakiemu Babilonowi walczycie ?
TV Sram = Bolsat
11.07.2006 18:54
liberalne ogłupianie (Gazeta Wyborcza, TVN i Polsat) jest tożsame z konserwatywno-katolicko-nacjonalistycznym ogłupianiem (powoli kontrola na TVP, PAP, imperium medialne Rydzyka)
jedno jest gównem i drugie, jedno wielkie szambo kłamiące głownie o KK i Wojtyle
kościelna propaganda sączy się zewsząd jak nigdy po 1989
do 1989 królowała propaganda prosowieckiego państwowego komunizmu, po 1989 zaczęła królować propaganda liberalna, a od przejęcia władzy przez PiS i LPR katolicko-narodowa i konserwatywna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz