poniedziałek, 3 marca 2008

Ignorancja


Ignorancja jest cechą konserwatymu. Ignorancja, połączona z pychą i przekonaniem o własnej wyższości. I dokładnie to samo jest cechą większości katolickich konserwatystów którzy zdominowali polską scenę polityczną.

Dlaczego w tym kraju jest tylu katolików? Dlaczego ich odsetek jest ich największy na świecie, w tym kraju który zaraz po Watykanie jest najbardziej katolickim krajem świata? Dlaczego, gdy ktoś zwróci uwagę że ów katolicyzm nijak nie przekłada się na dobrobyt, jest oskarżany o ”lewicowość”? Przecież, czy tej obserwacji można zaprzeczyć?

Konserwatyzm w Polsce wiąże się przede wszystkim z katolicyzmem. Katolicy których znam, mają jedna wspólną wadę. Jest nią ignorancja. Ignorancja dla innych kultur, wierzeń, prawd religijnych itd. Katolik który tej ignorancji nie jest pozbawiony, nie jest na ogół już katolikiem. Brak ignorancji oznacza zainteresowanie, poszukiwanie innych prawd, a gdy katolik się na to zdobędzie, to szybko stwierdzi że w sprawach duchowych jest „za Murzynami”.

Polska jest krajem ignorancji. Ignorancji nade wszystko w sferze duchowej, i wielu wielu innych rodzajów ignorancji. Katolicyzm to zamknięcie się na poletku religii którą większość mieszkańców Europy Zachodniej dawno temu już opuściła. Ale to nie katolicyzm jest tragedią tego kraju. Jest nią ignorancja, która stała się elementem dumy narodowej, i została wyniesiona na piedestał. Rado Maryja: to wszak apoteoza ignorancji, zarówno w sferze duchowej jak i kulturowej. To ołtarz dla egocentryzmu, polonocentryzmu. Podobna sytuacja miała już miejce w innych krajach: dotyczyła ruchów chłopskich, albo ruchu Know-Nothings w XIX-wiecznych Stanach Zjednoczonych.

Kiedyś, w wieku lat nastu byłem katolikiem, potem jednak pod wpływem innych osób przeszedłem na inne wyznanie. Dlaczego? Ponieważ primo byłem zafascynowany sposobem w jaki zachowywali się wyznawcy wiary na którą przeszedłem. Oraz, secundo, nieco się tym zainteresowałem. Ja fakt bycia w przeszłości katolikiem utożsamiam z ignorancją dla innych religii, wyznań, którą wówczas się charakteryzowałem. Obecnie interesuję się wieloma religiami naraz i uważam że gdyby obywatele tego kraju choć trochę się zainteresowali sprawami duchowości, katolicyzm byłby zepchnięty do przeszłości.

Uważam że konieczna jest oddolna akcja, apel do mieszkańców tego kraju o to, by wreszcie zainteresowali się sprawami ducha, przestali być ignorantami zamkniętymi na wszystko inne. To definitywnie rozwiąże także problemy polityczne tego kraju związane z tym że od wielu lat współrządzi w nim Kościół Katolicki. „Ignorant zawsze jest niewolnikiem” – więc chcąc uwolnić ludzi w tym kraju należy przede wszystkim apelować do nich samych. Także my sami na tym zyskamy...

Brak komentarzy: