wtorek, 29 kwietnia 2008

Jedna z prac o RastafarI

Nadsyłajcie swoje prace o rasta! Jedna z prac mojego kolegi, dość ogólna, ale może być ciekawa:

„Rastafarianie”- muzyczne subkultury XX wieku

Jedną z nierozerwalnych i integralnych cech ruchu Rastafari, rastafarianizmu, czy tez subkultury Rastafari jest związek z kontynentem afrykańskim. Błędnym jest pogląd iż subkultura ma tylko i wyłącznie jamajski rodowód. Należy zaznaczyć, że Rastafari w porównaniu do innych subkultur i ruchów ma silne wątki religijne i wręcz w pewnym sensie jest nie tyle wiarą co drogą życia. Sami Rasta mówią o nim jako „spiritual consciousness”, czyli „duchowa świadomość”.

Rasta jest silnie związane z Afryką, właśnie tam nalezy upatrywać korzeni tej kultury i subkultury. Rasta jako subkultura rozwinęła się i rozwija głownie na Jamajce. Jamajka, jako wyspa odkryta została jeszcze za czasów Krzysztofa Kolumba i przez jego samego nazwana Santiago. Jako pierwsza została skolonizowana przez Hiszpanów roku 1494. Natomiast już w roku 1655 w ciągu zaledwie kilkunastu dni zajęły tą wyspę flota i wojsko angielskie. Od tamtego czasu Jamajka niejako zostaje pod władaniem Wielkiej Brytanii. Uzyskuje w roku 1962 niepodległość i zostaje oficjalnie przyjęta do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Na jej czele stoi królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II, jednakże sama Jamajka jest reprezentowana przez generalnego gubernatora.
Przyjrzyjmy się zatem samemu nurtowi Rasta. Jak wspomniane było wcześniej subkultura Rasta nierozerwalnie związana jest z Afryką, ponieważ większość niewolników przesiedlonych na Jamajkę pochodziła z Afryki, głównie z Afryki Środkowej. Dlatego też tak wiele dzisiaj kultura ta czerpie z kultury kontynentu Afrykańskiego.

Jednym z współtwórców kultury Rastafari był Marcus Garvey. Urodzony na Jamajce duchowny, który walczył za równouprawnieniem Afroamerykanów między innymi w Stanach Zjednoczonych, to on pierwszy stworzył podstawowe elementy i prawdy całego nurtu Rasta. Garvey jako pierwszy mówił o tym by powrócić do korzeni, do kultury przodków. Często podróżował właśnie do Afryki, podczas jednej z wizyt poznał tam Ras Tafariego jeszcze zanim na dobre nie zasiadł na tronie etiopskim.

Od imienia przywódcy etiopskiego Ras Tafari Makonenna wzięła się sama nazwa tego nurtu. Po wybraniu Ras Tafariego na tron Cesarstwa Etiopii przyjął on imię Haile Selassie I, Wybraniec Boży, Zwycięski Lew Plemienia Judy. Jak sami Rasta twierdzą był ostatnim panującym z potomków linii biblijnego króla Dawida. Obecnie Haile Selassie jest uważany przez Rasta jako symbol ich kultury.

Co więcej, część z nich uznaje że jest mesjaszem biblijnym, który ma przynieść boży ład na Ziemi. To właśnie dzięki niemu ma zapanować pokój. Zaprowadzi ich Zionu (Syjonu) - Ziemi Obiecanej, czyli Etiopii. Miało to przynieść uwolnienie się z niewoli, takim zniewoleniem dla nich był niewątpliwie rasizm. Cesarz Haile Selassie głosił, że pokój na świecie zapanuje wtedy, gdy kolor ludzkiej skóry nie będzie miał większego znaczenia niż kolor oczu.

Etiopscy członkowie Rastafari z jednej strony wywodzą się od falaszy, czyli czarnoskórych wyznawców judaizmu, którzy żyli i mieszkali w pewnej izolacji i odosobnieniu od reszty Żydów. Z drugiej zaś część rasta szczególnie z Etiopii i z Jamajki uważają, że ruch ten i przede wszystkim religia jest kościołem wschodnio-chrześcijańskim. W USA natomiast niektórzy rastafarianie uważają widzą swój ruch jako protestancki, z kolei jeszcze inni ze są katolikami, ale nieuznającymi autorytetu samego Watykanu i Rzymu.

Podobieństwa w kultywowaniu religii rasta w szczególności na Jamajce i w Etiopii są zasięgnięte z judaizmu, a częściowo z chrześcijaństwa etiopskiego (Kościoła Koptyjskiego). Jednym ze znaczących elementów religijnych jest kult animistyczny oraz niektóre wierzenia hinduskie. Wszystkie te elementy życia i kultury zostały przeniesione na wyspę Jamajkę przez niewolników, którzy byli sprowadzani na różne plantacje i uprawy. Na podstawie takiej różnorodności powstała całkiem nowa kultura i religia.

Gdy mówi się o rasta pojawiają się terminy kluczowe dla tego ruchu choćby pojęcia Zionu (Syjonu) i Babilonu. Pierwsze z nich oznacza dla rastafarian Ziemię Obiecaną. Kraj obiecany przez samego Boga, Stwórcy (Jah) dla narodu wybranego. Dla rasta taką ziemią obiecaną jest Afryka. Drugim natomiast pojęciem jest „Babilon”, w ideologii rasta kojarzony z zepsuciem, upadkiem zasad moralnych, wyzyskiem, niesprawiedliwością.

W Piśmie Świętym miasto Babilon zostało ukazane, jako miejsce, w którym pieniądz stoi najwyżej w hierarchii wartości mieszkańców, w którym panuje wszechogarniający wyzysk i chęć posiadania. Właśnie to spowodowało, że Babilon upadł. Dlatego też dla wielu rastafarian Babilon to ucieleśnienie wszelkiego zła tego świata, symbol upadku zasad moralnych i wszechogarniającej pogoni za dobrami materialnymi.

Nie można mówić o rasta, nie wspominając o muzyce, bo jednak ona stanowi główny nośnik przesłania, filozofii rasta. To właśnie muzyka staje się jej nieodzownym elementem, a dla niektórych nawet samą filozofią. I znów jak w przypadku samej ideologii i religii, sama muzyka silnie odzwierciedla korzenie afrykańskie i staje się też jej wzorcem.

Muzyka afrykańska charakteryzuje się m.in. wykorzystaniem bębnów, stąd właśnie tradycja zwana „nyabinghi”, religijny rytuał rasta, którego głównym elementem właśnie stanowił transowy rytm bębnów, przy którym odprawiano modły i nabożeństwa.

Muzyka, która obecnie najbardziej kojarzy się z kulturą Rastafari to muzyka reggae. Muzyka ta łączy w sobie nie tylko odniesienia do muzyki afrykańskiej. Reggae jest połączeniem wielu odmian muzycznych oraz kulturowych. Odniesienia i wpływy są różnorodne: od Ameryki Południowej – samba, rumba, salsa, poprzez indyjskie raga, ale również soca, ska, calypso, blues, rocksteady, manto i inne brzmienia karaibskie. Generalnie muzyka reggae przechodziła różne stadia ewolucji. Początkowo było to nyabinghi, później mento, aż do ska i rockstady.

Co oznacza słowo reggae? Podawane są różne wersje znaczeń tego słowa. Jedne mówią o tym ze jest to muzyka tworzona „dla króla” i z myślą o nim, czyli o Bogu. Inne natomiast źródła podają ze słowo to wywodzi się od słowa regga odwołujących się od jednego plemion, czy też streggae oznaczające w jamajskim slangu prostytutkę.

Jednakże jak byśmy nie nazywali i dodawali znaczeń tej muzyce chodzi o jej rytm i nowatorskie brzmienie. Sama muzyka rozwinęła się na Jamajce w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych na ulicach Kingston. Działały tam rożne soundsystemy, które różniły się bardzo od obecnych. Byli to ludzie, którzy dysponowali zasobami płyt, mieli przenośny sprzęt potrzebny do odtwarzania muzyki i mogli puszczać muzykę właśnie na ulicach miast. Były to działania społeczne mające na celu przybliżenie ludziom muzyki z najuboższych środowisk.

Muzyka reggae, nim przeszła ewolucję, różniła się od tej znanej nam teraz. Początkowo na Jamajce dominującymi stylami były blues, rhythm, soul. Wtedy to największym powodzeniem na wyspie cieszyły się między innymi takie zespoły jak The Platters, Fats Domino, The Coasters. W tym miej więcej okresie powstało w pełni profesjonalne studio- założone przez Clementa Dodda „Studio One”. Z czasem zapotrzebowanie na lokalnych artystów zaczęło rosnąć. Poszukiwania coraz to nowego oblicza muzyki i nowych trendów doprowadziła do pojawienia się muzyki ska łączącej w sobie niektóre odmiany muzyczne grane na Jamajce.

Dla rozwoju muzyki na samej Jamajce duży wpływ miał „Festiwal Jamajki” organizowany i wspomagany przez ówczesnego premiera Edwarda Sagę. Dlatego też wraz pojawieniem się festiwalu wzrastało poczucie narodowej dumy i patriotyzmu, ponieważ większość piosenek ukazywanych i prezentowanych miała właśnie mówić o patriotyzmie i o samej Jamajce. Po odzyskaniu przez Jamajkę niepodległości powoli do swojego kraju zaczęli wracać muzycy i artyści, którzy żyli na emigracji. Ludzie ci na nowo zaczęli rozwijać muzykę ska, oprócz tego na samej Jamajce pojawiło się wiele nowych gwiazd, między innymi The Wailing Wailers.

Za sprawą bębniarskich rytmów nyabinghi część lokalnej muzyki związała się ideologicznie z rastafarianizmem i stała się nośnikiem tegoż przekazu i idei płynących z tego przesłania. Wkrótce po tym, jak coraz więcej muzyków zaczęło śmielej wchodzić do studia by eksperymentować z brzmieniem i stylem w muzyce, powstało rockstady. To właśnie w tym gatunku pierwsze numery zawędrowały na wysokie miejsca list przebojów nie tylko na Jamajce, ale między innymi w Wielkiej Brytanii.

W tym samym roku (1967) powstaje pierwszy utwór reggae. W roku 1964 powstaje pierwszy kolektyw Roberta Nesta Marleya – Wailing Wailers, w którego skład wchodziły późniejsze gwiazdy reggae jak Peter Tosh, Bunny Wailers i oczywiście sam Bob Marley.

Jeśli mowa o rozwoju muzyki jamajskiej czy ogólnie rzecz biorąc reggae należy wspomnieć o stylu dub- jest to pochodna reggae w bardziej elektronicznej formie, będącej niejako transową stroną reggae. Technika nagrania dub nie skupia się na oryginalnym utworze, lecz na pewnym jego elemencie. Często dub jest wykorzystywany przez dj-ów do swoich nagrań, podkładów czy linii wokalnej.

Obecnie natomiast pojawił się jeszcze jeden styl odnoszący się do kultury rasta i muzyki reggae: jest to ragga-jungle, które jest czysto elektroniczną forma przekazu i treści rasta. Wzięło się to niejako stąd że w latach dziewięćdziesiątych niektórym Jamajczykom do przekazu ideologii rasta nie wystarczała wolniejsza muzyka reggae, potrzebowali nowych doznań. Jak się mówi teraz, raggajungle jest to odpowiedź Jamajczyków, rastamanów na dźwięki elektroniczne/klubowe grane obecnie. Charakteryzuje się on szybkim elektronicznym bitem, przeplatanym przez wokale i melodię jamajsko-afrykańską.

Gdy mówimy o subkulturze, czy też już o samej kulturze rasta musimy wspomnieć o pewnych istotnych elementach, które są nieodłączne. Mianowicie o pewnych symbolach czy nawet o specyfice języka, który się przewija, gdy mówimy o rasta. Znakiem rozpoznawczym Rasta jest trójkolor. Tymi trzema kolorami są: czerwony, żółty i zielony symbolizujące: krew przelaną za Afrykę (czerwony), piasek, lub też złoto skradzione przez kolonistów (żółty), oraz zielony oznaczający spokojną krainę, jaką jest Afryka. Wszystkie te trzy kolory tworzą flagę Etiopii, ale też wielu innych krajów Afrykańskich mających na swojej fladze właśnie takie barwy. Nie sposób pomijnąć innego symbolu, Lwa z plemienia Judy. Symbolizuje on siłę, moc samego przywódcy Jah oraz samego cesarza Ras Tafariego.

Jeśli się mówi ze każda subkultura ma swój narkotyk, to tym narkotykiem dla rasta będą z pewnością marihuana. Palenie marihuany stało się pewnym aktem a nawet sakramentem życia religijnego. Roślinę ta prawdopodobnie przywieźli na Jamajkę niewolnicy hinduscy. Samo palenie marihuany i jego słuszność próbuje się potwierdzić cytatami i samą biblią. Stosowana jest przy kontemplacji i modlitwie by jak by w pełnej harmonii połączyć się ze stwórcą Jah. To właśnie ona otwiera umysł i skłania do głębokiej refleksji, pozwala dostrzegać rzeczy na pierwszy rzut niedostrzegalne. Rasta wierzą, zatem ze marihuana jest biblijnym „Drzewem Życia”.

Kolejnym elementem rozpoznawczym rastafarian są dredy (dready), są to poskręcane i utapirowane pasma włosów swoim kształcie przypominające pręty. Dredów nie można rozplatać w żaden sposób, jedynym sposobem by się ich pozbyć jest zupełne ich ścięcie. Jakie znaczenie mają dredy? Otóż w wierzeniach, rastafarian dredy przypominają grzywę lwa będącego symbolem rasta. Noszący dredy ma wpłynąć na innych i wywołać lęk, ma różnić się od ludzi żyjących w Babilonie, i ma świadczyć o strachu do samego boga Jah. Fryzura znana jest od tysiącleci, pierwotni ludzie stosowali właśnie tą fryzurę. Oczywiście nie było sposobu na obcięcie włosów, ani na ich uczesanie. Obecnie fryzura znana jest na całym świecie i stosowana w przeróżnych kulturach i zakamarkach naszego globu.

Kultura rasta oddziaływała na różne kraje na świecie, między innymi także w Polsce. Swego czasu nasz kraj był największym zapleczem muzyki reggae po Jamajce i Wielkiej Brytanii. A wszystko zaczęło się w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W tedy to pierwszym zespołem, w którym przewijała się muzyka jamajska była Brygada Kryzys w składzie której pojawił się Robert Brylewski oraz Tomasz Lipiński, którzy później współtworzyli pierwszy zespół reggae, późniejszą legendę sceny – Izrael.

Prawie wszystkie kapele tworzące w tamtym czasie właśnie ta muzykę wywodziły się ze sceny punk-rocka. Nie było przypadkiem, iż fani szybko zaakceptowali właśnie taką muzykę. Teksty mówiące o Babilonie, jako systemie, który zniewala ludzi i nie pozwala im żyć w wolności, sprawdził się w realiach Polski Ludowej w systemie komunistycznym. Jednakże społeczna popularność tej muzyki nie przekładała się medialnie i była spychana poniekąd na margines, pojawiała się tylko przy festiwalach punkowych.

W późniejszym okresie grupy te miały coraz więcej do powiedzenia i pojawiały się już pierwsze płyty zespołów, na różnych organizowanych festiwalach muzyka reggae miała swój czas, a niekiedy nawet całe dnie, w których twórczość mogła być pokazywana fanom. W latach dziewięćdziesiątych muzyka reggae w Polsce załamała się i stawała się coraz mniej popularna, lecz pod koniec właśnie lat dziewięćdziesiątych przeżywała ponowny rozkwit. Obecnie muzyka reggae przeżywa drugą młodość, i staje się z dnia na dzień coraz bardziej popularna, prezentowana jest nowa jakość zespołów oraz brzmień.

Jeśli patrzy się na różne subkultury, lub na różne modele subkultur z pewnością rastafarianie nie są stricte ruchem młodzieżowym, był to ruch ogólno- społeczny niezależny od wieku i nie tworzyli go tylko zbuntowani młodzi ludzie. Byli to ludzie wywodzący się z klasy robotniczej.

W dzisiejszych czasach muzyka coraz rzadziej kojarzy się z daną subkultura i niekoniecznie wygląd zewnętrzny musi odzwierciedlać to, iż ktoś słucha takiej muzyki na jaką wygląda. Tak samo w przypadku rastafarian niekoniecznie dredy i słuchanie muzyki reggae musi być wyznacznikiem bycia rasta. Tę tezę potwierdza muzyk, piosenkarz Pablopavo ze znanej Warszawskiej formacji reggowej Vavamuffin w piosence Reggaemann śpiewa:

„ Reggaemann wcale nie musi być rastamanem.
Reggaemann powinien po prostu po dobrej stronie stać
Reggaemann wcale nie musi być rastamanem
Spróbuj w Babilonie po ludzkiej stronie trwać...”
[...] Znam wielu takich, którzy z „cesarzem na ustach
robią największe świństwa, największe głupstwa [...]
[...] Tak jak dredy nie uczynią rasta z Ciebie,
Tak Selassie, nie sprawi, że będziesz człowiekiem lepszym[...]
Te słowa i ten tekst potwierdza dwie tezy. Po pierwsze muzyka reggae silnie oddziaływuje na kulturę rasta i jest bardzo silnie z nią związana i nie jest się w stanie oddzielić czy tez odseparować. Zawsze będą odniesienia do złowrogiego Babilonu czy tez samego nurtu rasta, oraz korzeni (roots).

Po drugie jak było wspomniane w teksie ludzie słuchający reggae nie koniecznie muszą się utożsamiać się z całym nurtem rasta. Na twórców którzy naśladują czarnych wykonawców, mówi się jako „wigger” czyli tych co naśladujących we wszystkich aspektach czarnoskórych, począwszy od wyglądu, przez muzykę, po sposób bycia.

Dlatego też niektórzy maja przeświadczenie ze czarny będzie tylko niedoścignionym wzorcem dla białego człowieka. Jak mawiał sam Bob Marley muzyka którą on tworzy nie jest przeznaczona tylko dla czarnych, ale też dla białych. Nie wyznaczał przy tym żadnych podziałów na wiarę czy kolor skóry. Sztandarowym hasłami jakimi się posługiwał Marley były „ One Love” i „ Peace & Love” To właśnie te hasła miały na celu uświadomić, że muzyka tworzona przez niego jest tworzona dla wszystkich i nie będzie żadnych podziałów. Muzyka powinna łączyć, a nie dzielić ludzi, sprawić że ludzie się będą cieszyć, radować. Muzyka powinna dawać pewne wskazówki i obligować do lepszego życia. Odzwierciedleniem takiego przesłania jest właśnie ruch Rastafari

Brak komentarzy: